wtorek, 8 września 2009

Małe i szybkie co nie co

No i wpadli znajomi z niezapowiedzianą, "szybką" wizytą. A jak to przeważnie w takich sytuacjach bywa - w lodówce pustki znaczne i do tego oczywiście komentarze w stylu "nie rób sobie kłopotu, my już wychodzimy". Cóż trzeba było coś szybkiego i sycącego wymyślić...troszkę sceptycznie podeszłam do swojego pomysłu, ale nawet nawet smaczne wyszły - Kanapeczki z ciasta francuskiego na ciepło i nadziewana bagietka.



Na Kanapki: ciasto francuskie pokrojone (w sumie nie ważne jak - kwadraty, prostokąty, trójkąty itp.), wędlina (u mnie był Kindziuk), rukola, papryka bez skórki, oliwki, ser żółty i mozzarella, pomidorki koktajlowe.

Na Bagietkę: bagietka (taka do podpieczenia w piekarniku), sos pomidorowy z pieczarkami i dokładnie takie samo nadzienie jak powyżej (pomijając pomidorki)



Wykonanie jest banalnie proste:
- Kanapki: kładziemy na ciasto tyle pyszności ile nam się podoba:), wkładamy do piekarnika nagrzanego do ok. 200st i pieczemy 10-15 min (trzeba uważać, czasami szybciej są gotowe)
- Bagietka - przekrawamy na pół, smarujemy sosem pomidorowym i kładziemy tak jak wyżej, składamy bagietkę w całość i zawijamy w folię aluminiową - do piekarnika na czas podany na opakowaniu bagietki (ja po tym czasie posypałam górę ziołami i włożyłam jeszcze na kilka minut do piekarnika co by skórka zbrązowiała i stała się chrupiąca).

I tyle:) Smacznego!



poniedziałek, 7 września 2009

Ukraińskie wspomnienia

Najlepszym sposobem na przedłużenie wspomnień z podróży jest ugotowanie sobie od czasu do czasu pyszności, które jadło się na wojażach. Spotykając się ze znajomymi po powrocie na wspólnym oglądaniu zdjęć lubię zrobić im niespodziankę i zaserwować coś z typowej kuchni kraju, w którym byłam. Nie inaczej było tym razem...Kotlet po kijowsku z pieczonymi kartoflami i sałatką. Jedynym odstępstwem była sałatka - na Ukrainie przeważnie dostaniecie "marchewkę po koreańsku", u mnie była sałatka z rukolą i pomidorami.



Kotlet po kijowsku

Filet z kurczaka, sól, pieprz, jajo, mąka, bułka tarta
Masło, natka pietruszki
Olej

Masło - na jeden filet ok, 1 1/2 łyżki - mieszamy dokładnie z natką. Formujemy wałeczek i wkładamy na ok. godzinę do lodówki.
Filet lekko rozbijamy, solimy i pieprzymy. Na środek kładziemy masło i zawijamy w roladkę. Panierujemy rozpoczynając od jajka, potem obtaczamy w mące, znowu jajko, mąka, jajko, bułka tarta, jajko i w końcu bułka tarta. Dzięki temu nie trzeba spinać rolady wykałaczkami.
Opanierowany kotlet kładziemy na mocno rozgrzany olej. Smażymy około 15 - 20 minut.
W przepisie oryginalnym kotlet smaży się na głębokim tłuszczu, a do masła dodaje się jedno żółtko (na 4 filety).
Do kotleta najlepsze są pieczone ziemniaki/frytki/talarki i oczywiście marchewka po koreańsku - ale to za jakiś czas:)



A tak wygląda Kotlet po kijowsku podawany na Ukrainie: