sobota, 2 stycznia 2010

Nowy Rok - nowy początek?

Podobno początek roku to najlepszy czas na podsumowania, postanowienia i zmiany. Ja już od kilku lat niczego takiego nie robię. Zmienić siebie lub swoje życie można zawsze, a nowy rok niekoniecznie jest na to najlepszym okresem. No bo co poradzić jeżeli w zaplanowanym czasie nic nie nastąpi? Nic się nie zmieni i nadal tkwimy w punkcie wyjścia - cały rok uważać za zmarnowany? Poza tym jak dokonać podsumowania całego roku? Ja nie potrafię, raz jest lepiej, a raz gorzej...taka sinusoida...
Na jedno jednak zawsze mam nadzieję, że Nowy Rok będzie jeszcze lepszy niż ten, który odszedł i tak właśnie każdy przeżywam, staram się żeby nic mi z niego nie umknęło i wyciskam z każdego dnia tyle ile mogę...

Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku!!! Bawcie się w trakcie 2010 jak najlepiej:)



A jeżeli chodzi o Sylwester, to w tym roku był świetny:) Każdy uczestnik zabawy przyniósł coś specjalnego. Ja w tym roku odkurzyłam stary przepis na drobną przekąskę na deser, którą odkryłam już prawie 10 lat temu - również w Sylwestra - w Mediolanie.

Daktyle nadziewane serkiem Mascarpone



Daktyle przecinamy, wyjmujemy pestkę (jeżeli jest, oczywiście) i w jej miejsce wkładamy około łyżeczki serka. Na górę można dodatkowo położyć połówkę orzecha włoskiego.

A oprócz tego śliwki w szynce szwardzwaldzkiej, talerz antipasti i wiele innych pyszności, głównie z blogu Smak Imprezy.pl



Małe a cieszy:)